15 lutego, pierwszy dzień kręcenia. Wstaliśmy za późno, co po kilku dniach stało się regułą, do tego mieliśmy poważne problemy techniczne, które zatrzymały nas w Marrakeszu. Kiedy w końcu ruszyliśmy, Zosia z ekipy UnitedCyclists doznała poważnej kontuzji, co definitywnie wykluczyło ją z dalszego uczestnictwa w wyprawie. Po południu rozpoczęliśmy morderczą wspinaczkę przez marokańskie, górskie drogo na trasie z Marrakesz - Taddert. Wyjechaliśmy zdecydowanie za późno, znaczną część zaplanowanej na ten dzień prawie stukilometrowej trasy pokonywałem po ciemku, do tego w strugach deszczu. Brakowało słońca, brakowało przejrzystości powietrza, pod koniec brakowało mocy, by kręcić dalej. Chyba zabrakło też czasu na fotografowanie...
Serdeczne pozdrowienia dla Zosi, życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz